Przejdź do głównej zawartości

Zimowy komplecik czapka wiązana + chusta

Na zewnątrz zimno, więc przydałaby się jakas ciepła czapka, a że moje dzieciaczki już są w takowe zaopatrzone, postanowiłam obdarowac cieplutkim komplecikiem mojego 1,5 rocznego chrześniaka:).
Wiec do dzieła:)
Do uszycia kompletu wybrałam granatową dresówkę w roboty i gładkie minky w kolorze limonki.

Najpierw przygotowujemy wykrój. Obwód na jaki ja szyłam to 47 cm. Wycinamy prostokąt o szerokości równej połowie obwodu, wiec 23,5 cm i wysokości równej głębokości na jaką ma być czapka, u mnie to 18,5 cm. Nie dodajemy zapasu na szwy, ponieważ czapka będzie sie nieco rozciągać i lepiej żeby była ten centymetr mniejsza i dobrze przylegała. Górę trzeba zaokrąglić, ja odrysowałam ją od miski:). Na środku wycinamy mały trójkąt, by czapka lepiej się układała. Moja czapka ma nauszniki, więc potrzebny jest jeszcze jeden element wykroju. Odrysowujemy kształt od czegoś okrągłego, ja użyłam zakrętki od butelki mojej córci i nieco go przedłużyłam.

Żeby było łatwiej kroić przygotowujemy sobie z obu materiałów kawałki o wymiarach 47x19 cm, następnie składamy brzegami do środka i przypinamy wykrój szpilkami.

Wycinamy też nauszniki, po dwa z obu materiałów. Jeżeli nie mamy w domu pasującego kolorystycznie sznurka potrzebne tez beda dwa paski o długości ok 20 cm i szerokości 2cm.
To jeszcze nie koniec krojenia:)
Na chuste wycinamy półkole o szerokości ok 50cm z obu materiałów.

Wszystko wykrojone, więc można zabrać się za szycie.
Na początek stębnujemy zaprasowane wcześniej jak lamówkę paski do wiązania czapki.

Następnie bierzemy się za nauszniki, składamy prawymi stronami do siebie a w środek wsuwamy sznurek. Przeszywamy ściegiem prostym.

Kiedy oba już są zszyte odwracamy je na prawą stronę. Kładziemy wykrojoną z dresówki część czapki prawą stroną do góry i układamy na niej nauszniki. Ja je sobie przyszyłam, żeby przy zszywaniu z minky nic mi się nie przesuwało.
Na górę kładziemy minky, oczywiście prawą stroną do prawej, spinamy szpilkami i szyjemy na owerloku lub ściegiem owerlokowym.
Zszywwamy pozostałe elementy zaczynając od półkoli, potem reszta czapki. Pamietamy o zostawieniu otworu na wywinięcie.

Kolej na chustę. Układamy obie części prawą stroną do prawej i spinamy szpilkami. Stębnujemy zostawiajac otwór na wywinięcie.
Po odwróceniu otwór zszywamy ręcznie lub na maszynie.
Nastepnie przyszywamy rzepy i gotowe! 

Moja rada: przy szyciu czegokolwiek z minky używaj dużo szpilek, unikniesz wtedy prucia;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bluza dresowa do kompletu + wykrój pdf.

Do spodni z poprzedniego posta powstała taka oto bluza. Materiał to dresówka pętelka, środek kaptura z jerseyu, dół i rekawy wykończone ściągaczem. Wykrój, z którego korzystałam do pobrania tutaj . Dodam, że szyło się bardzo przyjemnie😊 Parę fotek z realizacji😊 Pozdrawiam!😁

Spodnie dresowe baggy

Dzieciaki rosną bardzo szybko, a co za tym idzie, ubrania w zastraszającym tempie stają się za małe. Mój pięciolatek, nawet nie wiem kiedy wyrósł z większości ciuszków, nadszedł więc czas na wymianę garderoby. Na pierwszy ogień idą spodnie. Do uszycia spodni wybrałam dresówkę w dwóch kolorach: moro i granatową oraz granatowy ściągacz. Jak zwykle zaczynamy od wykroju. Ja odrysowałam go od pasujących na Filipa spodni, nieco przedłużając nogawki. Pewnie zastanawiacie się dlaczego wykrój jest pocięty...? Otóż spodnie będą z łączonych materiałów. Każdy element można oznaczyć, np. tak jak zrobiłam to ja: T1- góra tyłu spodni, P2 środek przodu i td. Nie jest to jednak konieczne. Pamiętajmy przy odrysowywaniu, że przód spodni powinien być o ok. 1cm węższy niż tył. Elementy kroimy ze złożonego wpół materiału, przy czym elementy tyłu i górę przodu kroimy tak, by linia złożenia materiału była środkiem kroju. Wycięte elementy spinamy szpilkami i zszywamy na owerloku lub ściegiem elastycznym.

Burda - wielkie nadzieje.... i wielkie rozczarowanie

Nie jestem zawodową krawcową. Ba! Nawet żadnego kursu nie skończyłam.... Dlatego o konstrukcji ubioru wiem niewiele... Na chwilę obecną szyję metoda prób i błędów:) Wykroje odrysowuję od innych ubrań i troche je przerabiam. Jednak zawsze chciałam uszyć coś z gotowego wykroju. I takim sposobem weszłam w posiadanie najnowszego numeru Burdy. Los chciał, że kupiłam go w ciemno (szybkie zakupy z trójką dzieci;)) Skusiły mnie wykroje strojów karnawałowych dla dzieci. Oczami wyobraźni już widziałam te wszystkie kreacje, które dzieki Burdzie SAMA uszyłam:) Gdy tylko dotarłam do domu zaczęłam wertować kartki i ... wtedy nadeszło rozczarowanie. Nie ma tam nic co miałabym ochotę uszyć, większość fasonów jakby nie z tej epoki, stroje karnawałowe też bez szału. Żadnej klasycznej formy, którą można by było uszyć na początek szyciowej przygody.... Nie wiem, może trafiłam na taki numer? Absolutnie oczywiście nie odradzam zakupu Burdy! Wielu z Was na pewno będą odpowiadać dostępne tam wykroje. Być m