Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Spódniczka z dzianiny lama, czyli nie taki diabeł straszny😉

Od dawna miałam ochotę uszyć coś z lamy, jednak według obiegowej opinii to dzianina dość trudna w szyciu. Postanowiłam to sprawdzić😉 Parę słów na temat lamy: jest to elastyczna i miekka dzianina, połyskliwa, o wykończeniu metalicznym, występuje w wielu kolorach. Do mojego projektu wybrałam czarną lamę z tłoczeniem, akurat czarna ma mało metaliczne wykończenie, jest po prostu błyszcząca. Uszyłam z niej spódniczkę na bazie prostokąta, z kontrafałdami, na gumce. Pokusiłam się jeszcze o kokardkę😊 Jak się szyło? Lepiej niż myślałam🙂 Najbardziej bałam się, że dzianina będzie się kleić do stopki, ale przecież ktoś wymyślił coś takiego jak stopka teflonowa! Dzięki niej udało mi się ładnie i bezproblemowo ją podłożyć😊  Nie mam pojęcia jak materiał współpracuje ze zwykłą stopką, bo po prostu nie próbowałam. Tyle o szyciu lamy na maszynie wieloczynnościowej. Na owerloku obrzucałam dół spódniczki i przyszywałam gumkę. Tu też nie miałam problemów, mimo iż szyłam przy użyc

Sukienka z pomponikami

Witam😊 Dzisiaj chciałam pokazać Wam sukieneczkę dla Emilki, którą uszyłam już dawno temu. To był mój pierwszy uszytek na nowym owerloku. Wykrój robiłam na podstawie bluzeczki i jak zwykle wyszedł mi za duży😁 Ale dzieci szybciutko rosną, więc sukienka po prawie trzech miesiącach leżakowania już niemal pasuje. Materiał to bardzo mięciutka dresówka pętelka, dekolt i rękawy wykończone plisą, dół obszyty taśmą z pomponikami. Przy dekolcie zamocowałam napy, by łatwiej było zakładać sukienkę. A oto ona😊 Pozdrawiam!

Spódniczka dla małej damy- tiul.

Każda mała dama uwielbia się stroić, szczególnie w spódniczki i sukieneczki😉 Jedną taką damę mam w domu (chętnie chodziłaby w spódniczkach cały czas)😊 Dla niej stworzyłam czerwoną tiulową spódniczkę na gumce. Było to moje drugie podejscie do tiulu, pierwsza spódniczka dla Emilki niezbyt mi wyszła dlatego tym razem zabierałam się do tego jak pies do jeża😉 Do uszycia potrzebowałam: 1mb sztywnego tiulu o szer. 150cm (wyszły z tego trzy paski o wymiarach 150x33cm) 30x150cm satyny na podszewkę 50cm gumki. Tiul na poprzednia spódniczkę marszczyłam na nitce i trochę ciężko łączyło się poszczególne warstwy, dlatego tym razem każdą z trzech warstw oraz podszewkę najpierw upięłam w zakładki, a później zszyłam razem. Na końcu przyszyłam gumkę. Miałam po drodze kilka problemów, jednak z efektu jestem zadowolona😊 Kolejną tiulową spódniczkę chyba uszyję z koła i postaram sie zrobić wtedy tutorial😊 Pozdrawiam!

Body niemowlęce +wykrój pdf do pobrania

Pokaźny stosik materiałków, jaki udało mi się ostatnio uzbierać zaczyna w końcu maleć. A to za sprawą tego, że w końcu zabrałam się do roboty😉 Jednym z moich ostatnich uszytków jest body dla mojej Emilki. Tym razem skorzystałam z gotowego, darmowego wykroju, który znalazłam przypadkiem na Pinterescie. Obiecuję podać link, gdy tylko go znajdę😊 Body uszyłam z dresówki pętelki w urocze koniki. Dekolt i dół wykończyłam plisą z tego samego materiału. Rękawy natomiast podłożyłam i przyszyłam podwójną igłą. Zapięcie na dole jest na napy, które oczywiście krzywo nabiłam😉 Mimo to jestem zadowolona z efektu😊 Ps. Zdjecia na modelce można będzie obejrzeć na Facebooku i Instagramie, serdecznie zapraszam🤗 Edit. Tutaj znajdziecie wykrój LINK

Pojemnik na zabawki

O tym, że potrzeba matką wynalazku, chyba nikomu mówić nie trzeba😊 Mając w domu 7-miesięczne dziecko normalne chyba jest (a może tylko mi się tak wydaje😉) że na każdym kroku można się natknąć na grzechotki, misie, kremy, pieluszki itd. Żeby to jakoś uporządkować niezbędne są POJEMNIKI. I dzisiaj powstał taki oto egzemplarz A oto krótka instrukcja. Do uszycia potrzebujemy: # 6 arkuszy A4 filcu o grubości 2mm # kawałek wstążki # nożyczki # maszyna do szycia. Zaczynamy od dna pojemnika. Składamy dwa arkusze i zszywamy je jak najbliżej brzegu ściegiem prostym. Można to tak zostawić, ale lepiej je dodatkowo przepikować, bedzie wtedy lepiej trzymało formę. Bierzemy się za boki. Arkusze na krótsze boki odpowiednio przycinamy. Każdy bok podkładamy na ok.1cm. i przeszywamy (dzięki temu boki też będą sztywniejsze) Gdy już wszystkie elementy mamy podłożone możemy je zszyć. Szew ma byc odwrotnie niż tradycyjnie, czyli do zewnątrz, podłożeniem do środka. Możemy teraz przyszyć w te

Historia pewnej narzutki

Dzisiaj o tym jak nie szyć. Mówi się, że człowiek uczy się na własnych błędach i ja mogę się pod tym stwierdzeniem podpisać obiema rękami. A teraz od początku... Narzutka wcale nie miała nią być, ale tak to jest jak się najpierw tnie a potem zastanawia:) ale mniejsza o to. Zszyłam to co udało mi się wykroić, tj. tył, dwie części przodu i rękawy. Na tym etapie wdzianko prezentowało się na Ewelince całkiem nieźle. Było jednak trochę krótkie i jakby brakowało przodu:) I tu zaczęły się schody... Wydawało mi się, że jak doszyję ściągacz na całym obwodzie to będzie dobrze. Ściągacz niestety okazał się za krótki, czego efektem był dziwnie zmarszczony przód. Prasowanie pomogło tylko odrobinę, ale Ewelince się podoba. Raczej nic już nie będę poprawiać (żeby nie przedobrzyć:) ). Czego się nauczyłam? Że każdy projekt trzeba sobie dobrze przemyśleć, rozrysować, zanim zaczne kroić i szyć:)

Burda - wielkie nadzieje.... i wielkie rozczarowanie

Nie jestem zawodową krawcową. Ba! Nawet żadnego kursu nie skończyłam.... Dlatego o konstrukcji ubioru wiem niewiele... Na chwilę obecną szyję metoda prób i błędów:) Wykroje odrysowuję od innych ubrań i troche je przerabiam. Jednak zawsze chciałam uszyć coś z gotowego wykroju. I takim sposobem weszłam w posiadanie najnowszego numeru Burdy. Los chciał, że kupiłam go w ciemno (szybkie zakupy z trójką dzieci;)) Skusiły mnie wykroje strojów karnawałowych dla dzieci. Oczami wyobraźni już widziałam te wszystkie kreacje, które dzieki Burdzie SAMA uszyłam:) Gdy tylko dotarłam do domu zaczęłam wertować kartki i ... wtedy nadeszło rozczarowanie. Nie ma tam nic co miałabym ochotę uszyć, większość fasonów jakby nie z tej epoki, stroje karnawałowe też bez szału. Żadnej klasycznej formy, którą można by było uszyć na początek szyciowej przygody.... Nie wiem, może trafiłam na taki numer? Absolutnie oczywiście nie odradzam zakupu Burdy! Wielu z Was na pewno będą odpowiadać dostępne tam wykroje. Być m